Chodził mi po głowie ten pomysł, ale jego realizacja jest okropna!
Same owoce są czasochłonne (jeśli chce się oczywiście zinterpretować prawdziwą fakturę)
Truskawki...
No ale to prawdziwa sztuka, prawda?
Pokroiłam ją na małe kawałki, potem porobię z niej kolczyki, wtyczki do telefonu itp.
Użyję jej do miniaturek z porcelany ;)
Papapa :)